Dwaj wysocy rangą, byli funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji usłyszeli zarzuty dotyczące korupcji popełnionej w związku z przetargami - poinformował PAP rzecznik prokuratura generalnego Mateusz Martyniuk.
Sprawa dotyczy Wydziału Technik Operacyjnych; pracujący tam policjanci na co dzień zajmują się m.in. podsłuchami, śledzeniem i nagrywaniem przestępców. Zdaniem prokuratorów w wydziale mogło dochodzić do nieprawidłowości przy przetargach. Śledztwo prowadzi Wydział V do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, a nadzoruje je Prokuratura Generalna.
W czwartek radio RMF FM podało, że w tej sprawie zostało zatrzymanych dwóch wysokich rangą, byłych funkcjonariuszy KSP: były naczelnik Wydziału Technik Operacyjnych i jego były zastępca.
"Mogę powiedzieć jedynie, że postawiono im zarzuty o charakterze korupcyjnym, związane z przetargami. Sąd przychylił się do wniosku prokuratorów o ich aresztowanie" - powiedział PAP Martyniuk. Jak dodał, nie można wykluczyć kolejnych zatrzymań i zarzutów.
W styczniu także w tej sprawie prokuratorzy postawili zarzut oszustwa biznesmenowi, który miał działać na szkodę komendy i spowodować straty w wysokości ponad 100 tys. zł. On także został aresztowany.
Prokuratura apelacyjna nie chce ujawniać żadnych szczegółów sprawy. We wrześniu 2010 r. gazety opisywały nieprawidłowości, do których miało dochodzić w Wydziale Techniki Operacyjnej KSP. Cała sprawa miała się zacząć od śledztwa dotyczącego oszustw biznesmena Artura E. Prokuratorzy ustalili, że dostarczał on auta stołecznym policjantom. Miał to robić po zawyżonych cenach, a różnicą dzielić się z oficerami policji.
W tej sprawie kontrole prowadziła też Komenda Główna Policji. Pewne czynności dla prokuratury wykonywało jej Biuro Spraw Wewnętrznych.