Wojciech Cejrowski na swoim blogu pisze o odcinku swojego programu, którego nie chciała pokazać TVP. "Został on odrzucony, gdyż... nie pasował do milutkiego obrazu buddyzmu z uśmiechniętym wizerunkiem Dalaj Lamy. Mówiąc językiem najprostszym: Telewizja nie chciała mieć ewentualnych kłopotów z niezadowolonymi buddystami, więc nie kupiła tego odcinka" - pisze dziennikarz.
Ale nie to stanowi główny problem. Cejrowski denerwuje się, że TVP wspomniany odcinek programu wydała na DVD.
"Być może więc i z tym odcinkiem Telewizja się przeprosi i ostatecznie kupi go ode mnie i wyemituje. W przeciwnym razie mamy kłopot formalny polegający na tym, że TVP handluje (na DVD) towarem do którego nie ma praw" - pisze Cejrowski.
Renata Banasińska, kierownik działu sprzedaży specjalnej i produkcji TVP, nie chce komentować sprawy. P.o. rzecznik prasowy telewizji Andrzej Siwek przyznaje w rozmowie z Presserwisem, że telewizja skontaktowała się już w tej sprawie z Cejrowskim i wyjaśnia sprawę.