"Śmierć w obu przypadkach nastąpiła w wyniku krwotoku wewnętrznego, spowodowanego szeregiem ran kłutych. Biegli stwierdzili, że obrażenia są niespoiste, czyli mogły zostać zadane w każdej sytuacji: i w przypadku samobójstwa, i zabójstwa" - powiedział w rozmowie z PAP cieszyński Prokurator Rejonowy Mariusz Lampart.
Sekcja zwłok nie przyczyniła się do eliminacji żadnej z dwóch przyjętych wersji zdarzeń: pierwszej, która zakłada udział osób trzecich, i drugiej, która to wyklucza. "Postępowanie nadal toczy się w sprawie, a nie przeciwko komuś. Nadal rozważamy dwie wersje zdarzeń" - dodał.
Za kilka dni do prokuratury powinny napłynąć wyniki ekspertyzy toksykologicznej pobranych dziś próbek. Wówczas będzie wiadomo, czy ofiary były np. pod wpływem narkotyków.
Prokurator Lampart dodał, że śledczy zabezpieczyli w miejscu znalezienia ciał przedmiot, który mógł służyć jako narzędzie zbrodni. "Teraz prowadzimy jego badania" - dodał.
Zwłoki 16-latki z Cieszyna i 19-latka z Jastrzębia Zdroju znaleźli w kałuży krwi mieszkańcy w korytarzu swojej kamienicy na rynku głównym w Cieszynie. Wcześniej słyszeli krzyki. O okolicznościach tragedii nic nie wiadomo. Tylko tyle, że obie ofiary się znały.