Jak wyliczyli śledczy, na nielegalnym procederze kobieta zarobiła nawet 150 tys. zł. Grozi jej do dwóch lat więzienia. Bytomscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zakończyli właśnie dochodzenie w tej sprawie, prowadzone pod nadzorem miejscowej prokuratury.
Jak ustalili, w latach 2007-2009 bytomianka wprowadziła do obrotu produkt leczniczy wspomagający odchudzanie. Był to bazujący na substancji narkotycznej preparat niwelujący uczucie głodu. Kobieta kupowała lek w Czechach i sprzedawała poprzez ogłoszenia w portalach internetowych, bez zezwolenia ministra zdrowia na obrót lekami.
Oficer prasowy bytomskiej policji, Adam Jakubiak, podkreślił, że śledztwo w tej sprawie było bardzo pracochłonne. Policjanci przesłuchali ponad 900 osób z całej Polski, które kupiły produkt. Za jedno opakowanie płaciły co najmniej 110 złotych. Klienci zwykle nie mieli świadomości, że internetowa sprzedaż tego typu preparatu przez osoby nieupoważnione jest nielegalna.
Podejrzana usłyszała łącznie 943 zarzuty wprowadzenia do obrotu produktu leczniczego bez wymaganego zezwolenia. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zajęli majątek kobiety, m.in. mieszkanie i wart ok. 50 tys. zł samochód.