Jak wyjaśnił, po zatrzymaniu "Szkatuła" przyznał policjantom, kim jest. Mimo to i mimo zgodności jego linii papilarnych z liniami papilarnymi poszukiwanego gangstera, zdecydowano się na przeprowadzenia badań dna.

Reklama

>>> Dziennik.pl na Facebooku. Zobacz! Polub!

"Dzisiaj dostałem informacje, że jego DNA zgadza się z DNA poszukiwanego" - dodał Matejuk. "Zatrzymanie Szkatuły potwierdza jedno, że nie odkładamy spraw na półkę" - podkreślił.

"Szkatuła" będzie odpowiadał za zlecenie zabójstwa, udział i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym, handel środkami odurzającymi na dużą skalę, wymuszanie haraczy oraz kradzieże.

Reklama

Jeden z najbardziej poszukiwanych polskich przestępców został zatrzymany w Lesznowoli pod Warszawą, gdy jechał samochodem - powiedział PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

Jak dodał, mężczyznę zatrzymali policjanci kryminalni ze spec-grupy powołanej specjalnie do ustalenia miejsca jego pobytu. "Analizowali każdą, nawet najdrobniejszą informację dotyczącą tego człowieka, m.in. wersje mówiące o tym, że nie żyje lub ukrywa się w Polsce czy w Hiszpanii" - powiedział rzecznik.

Funkcjonariusze ustali, że "Szkatuła" może przebywać pod Warszawą i przejeżdżać przez Lesznowolę. Wyznaczony punkt obserwowali przez kilka dni. W środę wieczorem zatrzymali skodę fabię, którą - jak się okazało - kierował właśnie Rafał S.

Reklama



"+Szkatuła+ w chwili zatrzymania miał przy sobie oryginalny polski paszport z jego zdjęciem, ale z danymi innego mężczyzny. Tłumaczył się, że nie ma przy sobie prawa jazdy, gdyż zawieruszyło się przy przeprowadzce" - zaznaczył rzecznik.

Gang kierowany przez "Szkatułę" został rozbity w lutym 2008 r. Grupa specjalizowała się w zabójstwach, wymuszeniach haraczy, uprowadzeniach i obrocie narkotykami. Rafał S., mimo że był numer jeden na policyjnej liście poszukiwanych, a za informacje o miejscu, gdzie mógł się ukrywać, szef policji wyznaczył 20 tys. zł nagrodę, nie został wówczas zatrzymany.

"Szkatuła" poszukiwany był ośmioma listami gończymi, dwoma Europejskimi Nakazami Aresztowania i dwoma zarządzeniami poszukiwawczymi w celu ustalenia miejsca pobytu. Swoją działalność zaczynał od kradzieży samochodów dla gangu Piotra K., ps. Bandziorek. Później trafił do "grupy mokotowskiej", kierowanej przez Andrzeja H. - "Korka". Swoją bezwzględnością - jak podkreślają policjanci - szybko zyskał posłuch wśród młodych złodziei samochodów. Jego gang miał na swoim koncie m.in. podkładanie bomb pod solariami na warszawskiej Pradze. Sam "Szkatuła" ma być zamieszany m.in. w egzekucje dwóch gangsterów (członków tzw. grupy Mokotów) w domu handlowym Klif w maju 2002 r.