Zakładnika, przetrzymywanego w jednej z miejscowości powiatu gliwickiego, krótko po porwaniu uwolnili policyjni antyterroryści - podała w piątek częstochowska policja i prokuratura.
Wszyscy trzej mężczyźni zamieszani w porwanie zostali zatrzymani. Dwóch z nich trafiło już do aresztu. Jeszcze w piątek o losie trzeciego z zatrzymanych zadecyduje sąd. Postępowanie prowadzi Wydział Śledczy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
We wtorek krótko przed północą mieszkaniec Częstochowy powiadomił miejscową policję o uprowadzeniu 48-letniego ojca. Porywacze za uwolnienie mężczyzny zażądali 17 tys. zł okupu. W ten sposób chcieli odzyskać dług, jaki wobec jednego z nich miał porwany.
Częstochowscy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach szybko ustalili, że 48-latek został wywieziony do Toszka. Uprowadzony mężczyzna został uwolniony przez antyterrorystów w środę rano - zaledwie kilka godzin po zgłoszeniu porwania.
Równocześnie policjanci zatrzymali porywaczy: 39-letniego mieszkańca Krakowa, 54- letniego mieszkańca powiatu łukowskiego oraz 31-letniego mieszkańca powiatu gliwickiego. Dwóch zatrzymanych aresztował już sąd. Decyzja w sprawie trzeciego zapadnie jeszcze w piątek.
Całej trójce grozi kara do 10 lat więzienia.