"Będę miał kolejne nagrania z wypowiedzią szefa Samoobrony. Wskazuje on na nich nazwisko osoby, mogącej mieć bezpośredni związek z tymi dramatycznymi wydarzeniami" - zapewnia w "Super Expressie" detektyw Krzysztof Rutkowski.
To ma być kontynuacja nagrania, które wczoraj ujawniła gazeta. Rozmowa została nagrana na trzy dni przed śmiercią przewodniczącego Samoobrony. "Mówią do mnie: panie, pana wykończą, oni panu nie podarują. Niech pan uważa" - mówi podczas rozmowy Lepper.
>>>DETEKTYW RUTKOWSKI UJAWNIA OSTATNI WYWIAD LEPPERA
Płytę z zapisem rozmowy przekazał Rutkowskiemu na pogrzebie Leppera nieznajomy mężczyzna. "To pomoże Andrzejowi" - miał powiedzieć detektywowi. "Ten człowiek obserwował mnie przez cały pogrzeb. Moi ludzie także to zauważyli. Nie znam go. To był wysoki szatyn, normalnej budowy ciała" - opowiada Rutkowski. "Znajdę go" - deklarował.
Detektyw zdradza, że w końcu dotarł do tajemniczego osobnika.
"Rozmawialiśmy. Ma mi przekazać kolejne szokujące nagrania, na których będzie wskazane nazwisko osoby, która prawdopodobnie ma bezpośredni związek z tymi dramatycznymi wydarzeniami. Z tego co zapewnia, te materiały mogą obciążyć osoby z najbliższego grona Andrzeja Leppera" - mówi "Super Expressowi" Rutkowski i jednocześnie dodaje, że nie zdradzi kim jest jego informator. "On obawia się o swoje życie. Przebywa poza naszymi granicami" - dodaje detektyw.