Jak poinformował w piątek PAP Zbigniew Paszkiewicz z biura prasowego wielkopolskiej policji w ciągu ostatnich dwóch tygodni oficerowie zatrzymali w sprawie kradzionej odzieży 13 osób, którym przedstawione zostały zarzuty. Wobec sześciu mężczyzn sąd zastosował areszty tymczasowe. 14 osoba, 43-letni mężczyzna został zatrzymany w czwartek.
Funkcjonariusze odnaleźli też kolejne miejsca, w których przechowywana była odzież. "Odzyskując mienie o wartości około 700 tysięcy złotych, zabezpieczono również kilka tysięcy litrów odkażonego spirytusu, podrobionej wódki, tytoniu i papierosów bez polskich znaków akcyzy. Policjanci szacują, że wartość zabezpieczonych nielegalnych produktów mogła narazić Skarb Państwa na uszczerbek w kwocie ponad miliona złotych" - poinformował Paszkiewicz.
Rzeczy znajdowały się w garażach, w piwnicy, na korytarzach i w pokojach posesji. Ustalono także, że właściciel domu wynajmował na terenie powiatu inną posesję, na której znaleziono kolejne kradzione lub nielegalne towary. Za udział w przestępstwie zatrzymanemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Pod koniec sierpnia na terenie powiatu śremskiego, kościańskiego i poznańskiego policjanci zatrzymali mężczyzn zamieszanych w kradzież oraz paserstwo odzieży. Zlikwidowali trzy magazyny, do których trafiał towar. Wartość odzyskanej garderoby oszacowana została wówczas na półtora miliona złotych.
Policjanci zajęli się sprawą po ustaleniu, że w okolicach Poznania wyrosła w ostatnim czasie dobrze zorganizowana grupa paserów zajmujących się handlem odzieżą na ogromną skalę. W tym samym czasie braki towaru w swoim magazynie w podpoznańskich Gądkach zauważyła poszkodowana firma odzieżowa.
Mężczyźni wywodzący się ze Śremu wynajęli w okolicznych miejscowościach garaże i pomieszczenia gospodarcze, do których przyjeżdżały transporty z kradzioną odzieżą. Podejrzani weszli we współpracę z byłym i aktualnym pracownikiem firmy, co umożliwiło im organizację kradzieży i transportu ubrań. Wszyscy zostali zatrzymani.