Z policyjnych ustaleń wynikało między innymi, że 14-latek źle traktuje swoją 80-letnią babcię. "Okazało się, że znęcał się nie tylko nad babcią, ale i nad mamą - szarpał je, popychał, bił" - powiedziała w piątek PAP Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Nastolatek wielokrotnie dopuścił się także różnych kradzieży, ukradł m.in. warty 5 tys. zł zegarek, wartą 1 tys. zł złotą biżuterię czy też kartę bankomatową, z której wypłacił 500 zł.

Reklama

"Oprócz tego rozpijał małoletnich, kierował groźby karalne wobec ludzi w różnym wieku, posiadał narkotyki, udzielał ich osobom w różnym wieku, znieważał funkcjonariuszy" - powiedziała Kędzierzawska. Policjanci z referatu do spraw nieletnich sporządzili wniosek o umieszczenie 14-latka w trybie pilnym w schronisku dla nieletnich. Jego sprawa została skierowana do sądu rodzinnego.