Na początku roku funkcjonariusze CBŚ zatrzymali mężczyznę, który był kurierem narkotykowym. "W jego samochodzie odnaleźli kilka kilogramów wysokogatunkowej marihuany. W tej sprawie policjanci oraz prokuratorzy z Prokuratury Rejonowej z Żyrardowa wszczęli postępowanie, które miało wyjaśnić skąd pochodzą zabezpieczone narkotyki oraz kto jest ich producentem" - powiedziała PAP Grażyna Puchalska z wydziału prasowego KGP. Jak dodała, po analizach m.in. śladów odcisków palców i przesłuchaniach rożnych osób, funkcjonariusze wpadli na trop nielegalnej plantacji konopi indyjskich w Pabianicach.
Funkcjonariusze CBŚ zlikwidowali linię produkcyjną konopi indyjskich. "Po wejściu na teren wytypowanej posesji, w kilkunastu halach odkryli w pełni zautomatyzowaną wytwórnię narkotyków. Zabezpieczyli w sumie ponad 8000 krzaków konopi, z których można było uzyskać setki kilogramów narkotyków" - powiedziała Puchalska. Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, 43-letniego Dariusza L. oraz 39-letniego Tadeusza R., którzy byli zamieszani w produkcję narkotyków oraz obrót nimi. "U jednego z nich, w samochodzie, funkcjonariusze odnaleźli worek, w którym znajdowało się ponad 6 kilogramów marihuany" - powiedziała Puchalska.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego Prokuratura Rejonowa w Żyrardowie przedstawiła dwóm zatrzymanym zarzuty oraz wystąpiła o ich tymczasowe aresztowanie. Sąd przychylił się do tego wniosku i teraz 39-letni Tadeusz R. oraz 43-letni Dariusz L.