940 pociągów wyruszyło w niedzielę do 9.00 na trasy według nowego rozkładu jazdy pociągów, który obowiązuje od północy - poinformował rzecznik Grupy PKP Łukasz Kurpiewski. Dodał, że nie odnotowano istotnych utrudnień, mających wpływ na kursowanie pociągów."Dyspozytura Główna Centrum Zarządzania Ruchem Kolejowym nie odnotowała istotnych utrudnień, mających wpływ na kursowanie pociągów. Zespół Monitorujący Grupy PKP jest na bieżąco informowany o sytuacji na sieci kolejowej i prowadzi stałą analizę raportów dyspozytorskich" - czytamy w niedzielnym komunikacie przesłanym PAP Grupy PKP dotyczącym wprowadzenia rozkładu jazdy pociągów: PKP SA, PKP Intercity, PKP Polskie Linie Kolejowe, PKP Energetyka.

Reklama

Istotne opóźnienie odnotował tylko wjeżdżający do Polski pociąg EuroNight "Jan Kiepura", relacji Amsterdam-Warszawa, który wjechał do Polski z 70 minutowym opóźnieniem. W Poznaniu pociąg zmniejszył opóźnienie do 40 minut. "Opóźnienie to nie ma związku z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy, ani działaniem kolei na terenie Polski" - napisano w komunikacie. Rzecznik poinformował, że na trasy kolejowe w całym kraju wyruszy w ciągu dnia ponad 3 tys. pociągów. Minister transportu Sławomir Nowak napisał rano w niedzielę na Twitterze, że "pierwsze 6 godz. nowego rozkładu jazdy bez zakłóceń. Na Dworcu Centr. spokój. Iincyd. na linii 8 (k. Radomia) kolizja z autem - bez ofiar".

W ubiegłym tygodniu Nowak zapewnił, że zrobi wszystko, by podległe mu spółki były gotowe na wprowadzenie nowego rozkładu i na utrudnienia spowodowane zimą. Zastrzegł, że nie ma takiego wpływu na spółki należące do samorządów i poinformował, że już po ogłoszeniu nowego rozkładu wycofały one 300 połączeń. Według ministra, na dworcach miały być uruchomione dodatkowe punkty informacyjne i wywieszane aktualne rozkłady jazdy. W zeszłym roku popsuła się internetowa wyszukiwarka połączeń - tym razem serwery zostały wzmocnione, by rozkład mógł sprawdzać 1 mln internautów jednocześnie, a nie jak do tej pory - 90 tys.

W ubiegłym roku kolejarze o nowym rozkładzie jazdy pociągów poinformowali ledwie kilka dni przed jego wejściem w życie. Doprowadziło to do bałaganu na kolei: przewoźnicy nie zdążyli wprowadzić zmian do systemu sprzedaży biletów i pasażerowie nie mogli kupić biletów z wyprzedzeniem. Do tego popsuła się internetowa wyszukiwarka połączeń, więc nie wiadomo było, o której godzinie i skąd odjeżdżają pociągi. Ponadto atak zimy unieruchomił część pociągów, a wiele kursowało nawet z kilkugodzinnymi opóźnieniami. W tym roku Nowak powołał sztab kryzysowy, w którym - od kilkunastu dni - pracują przedstawiciele spółek kolejowych, by przygotować się do zimy.