Pijany narciarz najechał na stoku na kobietę. Z urazami kończyn i kręgosłupa trafiła ona do szpitala - poinformowała w poniedziałek Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Do wypadku doszło w sobotę po południu na górze Chełm w Myślenicach. 23-letni mężczyzna miał 1,2 promila alkoholu w organizmie, na stoku razem był z kolegą. Według świadków zdarzenia, z którymi rozmawiali policjanci, jeździli na nartach brawurowo, z nadmierną prędkością.

Reklama

23-latkowi może grozić do pięciu lat pozbawienia wolności.