Żółw, skalary, rybki hodowlane, nawet 2,5-kilogramowa pirania, na szczęście roślinożerna - takie zwierzaki trafiały się już w Zalewie Rybnickim. Jak opowiada telewizji TVS Beniamin Piksa, bosman pływający za tym zbiorniku, takie rewelacje nie budzą w nim zdziwienia.
Co innego krokodyl, tego tu jeszcze nie było. Gada niemal złapali wędkarze. Niemal, bo jak podaje TVS, zwierzę zraniło jednego z mężczyzn i czmychnęło do jeziora.
Jedyną pamiątką po spotkaniu z 1,5-metrowym jaszczurem jest zdjęcie wykonane telefonem komórkowym przez jednego z wędkarzy.