I tak Szpital Kliniczny nr 5 w Katowicach otrzymał niezgodnie z prawem siedmiomilionowy kontrakt na trzy lata (ponad 2,3 mln zł na rok) na de facto nieistniejący oddział onkologiczny. Dyrektor tej katowickiej kliniki w formularzu wpisał, że placówka jest w pełni przygotowana i posiada sprzęt. Problem w tym, że oddział podobnie jak sprzęt - zdaniem Narodowego Funduszu Zdrowia - w dniu składania oferty nie istniał. Wiedział o tym dyrektor śląskiego Narodowego Funduszu Zdrowia, a mimo to osobiście zdecydował, by przyznać pieniądze wirtualnemu oddziałowi.
Reklama
W lipcu, po kontroli centrali NFZ w śląskim oddziale, podał się do dymisji, a NFZ wypowiedział klinice kontrakt na onkologię.
Komentarze (13)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeJakie pieniądze?. Dawno już ich nie ma i nikt nie wie gdzie się podziały. Po prostu cud.
W tytule czas zaprzeszły'' nie istniał'' , więc teraz pewnie istnieje , lecz w ramach oszczędzania trzeba go zlikwidować .
Nie krzyża tam nie było za to POrtret Komuchoruskiego
A może temu jest winien PIS, Kaczyński, O.Rydzyk? Jak myślicie POlimatołki, Paligłupy i inni im sprzyjajacy???
to juz calkiem niewiele brakuje, aby rozpoczac wirtualne leczenie. Wystarczy internet, laptop i dobra wola.