Zdradliwe breloczki do kluczy, rozdawane przez nieznajomych, mogą przekazywać sygnał o lokalizacji użytkownika i tym samym ułatwiać włamania do mieszkań. Za zachodnią granicą pojawiły się grupy przestępcze typujące w ten sposób domy i mieszkania, które następnie okradają - powiedział PAP rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny.
W naszym regionie podobnych przypadków na razie nie notowano, jednak czujność jest wskazana. Urządzenie ma wbudowany elektroniczny chip, za pomocą którego przestępcy są w stanie szybko ustalić lokalizację użytkownika. W ten sposób, mając potwierdzenie, że opuściliśmy mieszkanie, decydują się na dokonanie włamania - wyjaśnił rzecznik.
Niemieccy policjanci przekazali informacje, że w ich kraju uaktywniły się grupy przestępcze wykorzystujące te urządzenia do planowania kradzieży z włamaniem. Ich członkowie, pod pozorem akcji promocyjnych, rozdają przygodnym osobom takie breloczki szczególnie w okolicach parkingów lub stacji paliw.
Wcześniej w podobny sposób dokonywano przestępstw na terenie Holandii. Polska policja apeluje o ostrożność i informowanie o wszelkich podejrzeniach związanych z opisanym procederem.