Pierwszy wypadek, w którym zginął 9-latek wydarzył się jeszcze w lipcu 2011 roku. Według opinii biegłych samochód Artura S., potrącił chłopca, kiedy ten niespodziewanie wszedł na jezdnię. Dziecko zmarło po przewiezieniu do szpitala.
Sądecka prokuratura umorzyła jednak śledztwo w tej sprawie, bo - jak tłumaczyła - nie znalazła dowodów winy kierowcy.
Z taką decyzją nie zgadzają się jednak rodzice chłopca. Uważają, że biegli niewłaściwie oszacowali prędkość, z jaką jechał samochód policjanta i wnieśli przeciwko niemu sprawę do sądu.
Za spowodowanie wypadku z udziałem 9-latka ma stanąć przed sądem w marcu. Grozi mu od pół roku do ośmiu lat więzienia.
Nie jest to jednak jedyny wypadek, podczas którego ten sam policjant śmiertelnie potrącił pieszego. W ubiegły czwartek, kiedy Artur S. wracał z dyżuru, potrącił 62-letnią kobietę. Śledztwo w tej sprawie już się rozpoczęło. Prokuratura nie chce jednak ujawniać treści zeznań.
Artur S. nadal jest komendantem Komisariatu Policji w Krościenku nad Dunajcem. Od kilku dni jest na zwolnieniu lekarskim.
Komentarze (56)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszepolicji nie myślałem,że się doczekam.Powodem takiego zachowania pewnej
części policjantów,szczególnie wyższych stopniem,są znajomości i kumoterstwo
w przyjmowaniu do szkół oficerskich MSWiA.Ludziom tym po skończeniu studiów wydaje się,że są ponad prawem jak posłowioe i senatorowie.
Zapominają,że są od pilnowania przestrzegania prawa przez obywateli.
Dopóki obejmowanie stanowisk na posterunkach uzależnione będzie od zgody sołtysów,wójtów,naczelników,prezydentów i diabli wiedzą jeszcze od kogo to
w taki komendant jeżeli będzie chciał pozostać na stanowisku musi chodzić na
smyczy cywilnych włodarzy.Jeżeli policja ma spełniać właściwie swoje zadanie
nie może być uzależniona od cywilnych decydentów tylko od komendantów
wyższego szczebla.Pomimo psioczenia na milicję trzeba przyznać,że potrafili
utrzymywać porządek w rejonie swojego działania.Do nich nie zaliczam różnego
rodzaju zwyrodnialców z wydziałów zwalczających opozycję.Kiedyś lump
uciekał przed milicjantem a teraz policjant ucieka przed lumpem.Uczciwy człek
dzisjaj nie za bardzo może liczyć na pomoc policji szczególnie wtedy gdy lump
jest z koneksjami towarzyskimi.Policja dzisiaj nie boi się tylko biednego
i zastraszonego obywatela uczciwie wywiązującego się z nakładanych na niego
obowiązków wobec państwa a szczególnie fiskusa.Jeżeli policja nie będzie
pewna że w ich obronie nie stoi państwo to nigdy nie będziemy zadowoleni
z ich dzialan.
Napieraj choruje ...
a... następnie na zasłużoną 100% emeryturę
A wy gamonie do roboty i ew modlić się !
Może to jacyś przeciwnicy polityczni?. Złośliwość ludzka nie zna granic.