Pod nosem prokuratury rozpływa się zabezpieczony przez Skarb Państwa majątek oskarżonych. Należał on do szefów grupy spółek działających pod nazwą Warszawska Grupa Inwestycyjna - Macieja S., Łukasza K. oraz Andrzeja S. O sprawie pisze "Rzeczpospolita".
Reklama
Gazeta zauważa, że blisko tysiąc dwustu pokrzywdzonych klientów WGI nie ma co liczyć na odzyskanie choć części pieniędzy z zabezpieczonego przez śledczych majątku.
Ze śledztwa "Rzeczpospolitej" wynika, że ten rozpłynął się w zdecydowanej części. Pewna jest tylko gotówka - 600 tysięcy złotych między innymi poręczeń majątkowych, które dwa miesiące temu wpłynęły z aktem oskarżenia na konto depozytowe sądu. Ale to tylko kropla w morzu roszczeń.
Komentarze (40)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeFolksdojcz sam sie ubiera w kradzione ubrania via Drzewiecki/Drzewiecka i inne
morowe chlopaki/krasawice.
Wiedziały gały kogo wybierały
Owszem jest i dziala ,ale tylko dla opozycji ,natomiast o ludziach zwiazantch z PO nie ma.
Zabiegami dyplomatycznymi, przekupstwem, odpowiednio dozowaną propagandą lub przez wywolanie na przyklad nieurodzaju lub epidemii doprowadza sie do wojny, po ktorej tubylcy danego obszaru sa wycienczeni, zastraszeni, pozbawieni srodkow do zycia, a ich czesc po prostu zostala zlikwidowana!
Poza tym duza czesc ich domostw i budynkow uzytecznosci publicznej to zgliszcza i ruiny, do ktorych odbudowy nikt nie ma zapału, sił ani wystarczajacych srodkow wlasnych!
Zreszta nie musi to byc od razu wojna! W zupelnosci wystarczy "transformacja ustrojowa", po ktorej tubylcy sa zdezorientowani, pozbawieni pracy, zmuszeni do emigracji, niepewni jutra i skazani na przyklad na kilka lat galopujacej inflacji, ktora rujnuje podstawy wypracowanego przez kilka pokolen ladu ekonomicznego i niweczy zasobnosc kraju oraz prywatne zasoby tubylcow!
A zeby bylo jeszcze smieszniej - ich calkiem niezla lokalna waluta zostaje bez dania racji i znienacka zamieniona w nocyu na jakies Euro po kursie z tak zwanego sufitu, na czym tubylcy traca czesto dorobek calego zycia!
Wtedy wkracza "bank-dobroczynca" i za grosze wykupuje prawa hipoteczne do sporych obszarow pogorzeliska oraz udziela "pozyczek hipotecznych na odbudowe"!
Pozostali przy zyciu wycienczeni, zastraszeni, pozbawieni srodkow do zycia i zdesperowani tubylcy, powodowani silna wola przetrwania, przyjmuja wszelkie postawione przez "bank-dobroczynce" warunki, zakasuja rekawy i to oni wlasnie, wlasnym potem i znojem, w ciezkim trudzie przez dziesieciolecia przywracaja stan sprzed kataklizmu, sprzed "transformacji", sprzed Euro, albo nawet nieco lepszy i mimo obciazen i zobowiazan wobec swego "dobroczyncy" jakos tam zyja pogodzeni z losem i radosnie plodza nastepne pokolenia, ktore tez musza gdzies mieszkac, gdzies pracowac i cos jesc!
Problem jednak jest taki, ze cala infrastruktura obszaru, na ktorym tubylcom i ich dzieciom oraz wnukom z przyzwyczajenia czy z koniecznosci przyszlo zyc, jest wlasnoscia i terenem swobodnej aktywnosci banku, a my stanowimy tylko glebe, na ktorej bank sie pasie!
Wbrew popularnemu zludzeniu - to nie my wkladamy do banku pieniadze na procent!
To bank w kazdego z nas wklada na procent pieniadze, a my - jak te pszczoly w cudzym ulu - generujemy procent skladany, ktory bank regularnie z ula zbiera i akumuluje w nieprzeliczalne bogactwa!
Tak przy okazji - bank oczywiscie zyczy sobie, zebysmy pozyczke zwrocili w terminie, co do grosza i z naleznymi odsetkami i karami za zwloke!
I ten bank tak naprawde nie musi robic nic, poza tym, ze sobie gdzies tam jest, ze pozwala czasowi uplywac i ze liczy zyski!
Bo to nieprawda i naiwny mit rodem z "Lilavati", ze pieniadze mozna zlozyc w banku na dlugi okres na procent skladany i one sie w znaczacy sposob skumuluja i stworza podstawy naszego bogactwa!
Jest dokladnie odwrotnie!
Bo bank - prosze szanownych tubylcow - w przeciwienstwie do was jest wieczny i niesmiertelny!
donosiciel PO mamusi, może się wykazać i POdonosić...
CHCIELI TEGO BURDELU POLITYCZNEGO A TERAZ JĘCZĄ? W USA JAK I
W EUROPIE ZACHODNIEJ TEŻ BYŁY STREFY BIEDY,KTÓREJ TO BIEDY
KOMBATANCI WALCZĄCY Z KOMUNĄ NIE CHCIELI DOSTRZEGAĆ.
CZY TRUDNO BYŁO SOBIE ZDAĆ SPRAWĘ Z TEGO,ŻE UCZCIWĄ PRACĄ
NIKT MILIONEREM NIE ZOSTANIE.POLSKA PO TRANSFORMACJI POSZŁA
IDEALNIE DROGĄ UBOGIEGO KAPITALIZMU GDZIE TYLKO GARSTKA
BEZWZGLĘDNYCH POLSKICH BANDYTÓW MOGŁA ZOSTAĆ MILIONERAMI
UCZCIWOŚĆ TO TYLKO STAN DUCHA,KTÓRY WZBOGACA CZŁOWIEKA
INTELEKTUALNIE A NIE MATERIALNIE.
C O C H C I E L I K O M B A T A N C I T O M A J Ą!!!