Policjanci z wydziału ruchu drogowego chcieli zatrzymać do kontroli samochód audi, prawdopodobnie na niemieckich numerach. Ten się nie zatrzymał i rozpoczął się pościg trwający około 10 minut - tłumaczy TVN24 rzecznik Komendy Głównej Policji, Mariusz Sokołowski.

Reklama

Gdy policjanci zatrzymali ścigane audi, doszło do szamotaniny między nimi a kierowcą. Wtedy padł strzał ze służbowej broni. Pocisk trafił jednego z funkcjonariuszy w głowę. Na razie nie wiadomo, czy zatrzymywany mężczyzna próbował wyrwać broń policjantowi i wtedy padły strzały, czy też funkcjonariusz próbował wyciągnąć pistolet, by powstrzymać kierowcę. To, czy ten człowiek próbował wyrwać broń policjantowi, czy też policjant próbował wyciągnąć broń widząc niebezpieczeństwo, jest w tej chwili wyjaśniane - dodaje Sokołowski.

Kierowcą samochodu, który nie zatrzymał się do kontroli to Mariusz R., mieszkaniec warmińsko-mazurskiego. Był już notowany za kradzieże i włamania do aut - tłumaczy portalowi gazeta.pl Sokołowski.