Policjanci z wydziału ruchu drogowego chcieli zatrzymać do kontroli samochód audi, prawdopodobnie na niemieckich numerach. Ten się nie zatrzymał i rozpoczął się pościg trwający około 10 minut - tłumaczy TVN24 rzecznik Komendy Głównej Policji, Mariusz Sokołowski.
Gdy policjanci zatrzymali ścigane audi, doszło do szamotaniny między nimi a kierowcą. Wtedy padł strzał ze służbowej broni. Pocisk trafił jednego z funkcjonariuszy w głowę. Na razie nie wiadomo, czy zatrzymywany mężczyzna próbował wyrwać broń policjantowi i wtedy padły strzały, czy też funkcjonariusz próbował wyciągnąć pistolet, by powstrzymać kierowcę. To, czy ten człowiek próbował wyrwać broń policjantowi, czy też policjant próbował wyciągnąć broń widząc niebezpieczeństwo, jest w tej chwili wyjaśniane - dodaje Sokołowski.
Kierowcą samochodu, który nie zatrzymał się do kontroli to Mariusz R., mieszkaniec warmińsko-mazurskiego. Był już notowany za kradzieże i włamania do aut - tłumaczy portalowi gazeta.pl Sokołowski.
Komentarze (43)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszetez bys sie tak zachowal
popieram Janka pozdrawiam :)
Nie macie pojęcia o czym piszecie i jakie były fakty ! Ten człowiek miał doświadczenie i sumienie ,lecz przepisy i szkolenia to dziadostwo Polskiej Policji !
Wyrazy współczucia dla Żony i osieroconych Dzieci .
Tyś powinien dostać kulkę w łeb za samą wypowiedź.
ZŁODZIEI SIĘ NIE CHRONI TYLKO ELIMINUJE
Obecni policjanci to banda gamoni,do niczego się nie nadają.
Policjant zastrzelił się sam bo nie umiał się z bronią obchodzić.
PO jakiego grzyba drogówce potrzebna broń,do czego.Jakby na wyposażeniu mieli uzi to już by POłowa drogówki nie żyła.
Drogówka to najwieksze patałachy.