Znalezione mięso nie miało oznaczeń i dokumentów weterynaryjnych - informuje rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania. Prawdopodobnie w czwartek doszło do uboju kilku sztuk bydła bez badań i pod nieobecność weterynarzy.
W ubojni trwają oględziny. Zabezpieczono próbki do dalszych badań, a także dokumenty.