Cała akcja zaczęła się od maila, którego przeczytał na antenie TVN24 Jarosław Kuźniar. O pomoc prosiła babcia, której wnuczka zgubiła w pociągu ukochaną przytulankę z głową lwa.
Na apel dziennikarza zareagowali nie tylko internauci. W poszukiwania włączył się sam minister transportu. Wysłał do Kuźniara SMS-a, w którym poinformował, że kolejarze przeszukują pociąg w poszukiwaniu zguby.