Do gwałtu doszło w piątek ok. 19. Mężczyzna sterroryzował bronią młodą kobietę, która uprawiała jogging w Lesie Kabackim, a następnie ją zgwałcił.
Według większości komentujących wpis Guziała zabrzmiał co najmniej dwuznacznie, tak jakby zarzucał kobiecie, że sprowokowała gwałt.
Tragedia. Współczuję. Nie biegajcie po zmroku samemu w miejscach odludnych. Tylko jak ona biegła po ciemku? http://t.co/YH4AgWuxr7
— Piotr Guział (@PiotrGuzial) September 2, 2013
Jeżeli tam jest jakaś nuta oskarżenia, że sama jest sobie winna, bo biegała po ciemku, to mamy do czynienia z podłością i kretynizmem - stwierdził w dzisiejszej rozmowie z Moniką Olejnik, Stefan Niesiołowski. - To świadczy, że tak powiem, o słabym pofałdowaniu kory mózgowej - dodał.
Burmistrz Guział tłumaczył potem, że nie bagatelizuje sprawy gwałtu. W podlegających mu dzielnicowych placówkach rozwieszono portret pamięciowy domniemanego gwałciciela. Dzielnica w drugiej połowie września rozpocznie cykl bezpłatnych szkoleń z samoobrony dla kobiet.
Typowy dyskurs dotyczący ofiar, zazwyczaj to je obwinia się o to, co się stało. To szczególnie częste w przypadku kobiet - "po co biegła, mogła się inaczej ubrać". To krzywdzące. To nie ofiara jest winna, tylko sprawca. Nie wydaje mi się taktowne radzenie kobietom, co mają robić - skomentowała dla gazeta.pl Sylwia Chutnik, pisarka, feministka, jedna z organizatorek czwartkowego biegu przez Kabaty w solidarności z ofiarą gwałtu.