Droga, ale przydatna. 40 milionów złotych będzie kosztować specjalna drezyna, która zbada stan polskich torów. Koszty generuje nowoczesny sprzęt, który ma być jednym z najnowocześniejszych w Europie. Pojazd zbuduje polsko - włoskie konsorcjum.Jak mówi Robert Kuszewski z Centrum Diagnostyki Polskich Linii Kolejowych, drezyna będzie mogła wykryć każdą usterkę. Wykona pomiary zarówno geometrii toru jak i parametrów technicznych sieci trakcyjnej. Posłuży do tego zamontowany na "pokładzie" specjalny laser. Maszyna wykryje najmniejsze pęknięcia szyn i ich nierówności.
Wszystkie pomiary będą się odbywały bezdotykowo. Urządzenia, którymi dziś dysponują Polskie Linie Kolejowe nie pozwalają na taką metodę. Dodatkowy system żyroskopowy umożliwi dokładną lokalizację usterek. Będzie to przydatne dla ekip, które będą usuwać uszkodzone elementy. Drezyna trafi do Polski najwcześniej w kwietniu 2015 roku.