Prokuratura nie zgodziła się z twierdzeniem, że znalezione w celi Mariusza Trynkiewicza rysunki i zdjęcia mają charakter pornograficzny, dlatego nie postawiła mu żadnych zarzutów. Rzeszowski sąd stwierdził, że nie będzie dziś rozpatrywał zażalenia naczelnika więzienia w Rzeszowie, gdzie skazany za zabójstwo czterech chłopców mężczyzna kończy odbywanie kary.

Reklama

Władze zakładu karnego chciały zatrzymać Mariusza Trynkiewicza do czasu wyjaśnienia przez sąd kwestii, czy stanowi on zagrożenie dla otoczenia i czy należy osadzić go w ośrodku zamkniętym.

Pełnomocnik Mariusza Trynkiewicza po spotkaniu z Mariuszem Trynkiewiczem w więzieniu w Rzeszowie-Załężu nie krył oburzenia na fakt, że jego klient nie odzyskał jeszcze wolności.

Formalnie o godzinie 12 zakończył odbywanie kary, jednak wciąż ją odbywa - powiedział dziennikarzom mecenas Marcin Lewandowski.

Zapytany o rzekomo pornograficzne materiały, które znaleziono w celi Trynkiewicza i które oceniała prokuratura, stwierdził, że były to rysunki wykonane przez osadzonego oraz zdjęcia jego matki oraz jego samego z dzieciństwa. Natomiast zęby, które odkryto w czasie przeszukania w sobotę mają z kolei - według pełnomocnika - należeć do samego Mariusza Trynkiewicza. - Powypadały mu, dlatego trzymał je w celi - stwierdził Lewandowski.