To jednak nie jedyny cel. Jak wskazuje w rozmowie z "Newsweek” próbuje swoimi książkami, ta jest już drugą, wybić się na niepodległość.

- Jestem przekonana, że ojcu książka się nie spodoba. Bo momentami jest zbyt frywolna i są w niej wulgaryzmy. Dla mnie ta książka jest podsumowaniem życia naszej rodziny - mówi w rozmowie z tygodnikiem. Wiadomo, że książka nosi tytuł "Rodzina" i ukaże się jeszcze w kwietniu.

Reklama

Nie zabraknie w publikacji także odniesień do wypowiedzi jej marki, Barbary Jaruzelskiej. W jednym z tabloidów przyznała, że żądała od męża rozwodu, bo ten miał się dać omotać gosposi.

- Ta medialność wypowiedzi mamy była dla mnie bardzo trudna. Dla ojca zresztą też. I to niezależnie od tego, że zbiegło się to w czasie z pisaniem książki, w której próbuję opowiedzieć o odmienności charakterów moich rodziców, ich zainteresowań, ekspresji w wyrażaniu światopoglądu, a mimo to trwaniu w małżeństwie 54 lata – podkreśla Monika Jaruzelska.