Jeśli cokolwiek zostanie zniszczone, będziemy się zwracać do władz Polski, aby przywróciły stan pierwotny - cytuje rzeczniczkę rosyjskiej ambasady w Warszawie Walerię Pierżyńską "Rossijskaja Gazieta".

Reklama

Dziennik zauważa przy tym, że grupa polskich nacjonalistów chce zorganizować obok pomnika demonstrację. Zamierzają przyjść z młotkami i zniszczyć te elementy, na których jest radziecka symbolika.

Władze zamiast zadbać o porządek w trakcie manifestacji, pospiesznie demontują te elementy, które mogą rozdrażnić prawicowe organizacje - dodaje gazeta.

Rządowy dziennik przypomina, że nowosądecka policja już raz złapała wandali, którzy obrzucili monument jajkami.

Za niszczenie mienia publicznego grozi w Polsce do 5 lat więzienia - podkreśla gazeta i zastanawia się, kto będzie odpowiadał za naruszenie międzynarodowej umowy o ochronie miejsc pamięci.