Zniszczony budynek to pustostan w czasie remontu. Mało prawdopodobne, żeby w rumowisku byli uwięzieni ludzie. Mimo to ratownicy bardzo dokładnie przeszukają teren katastrofy.
Karol Kierzkowski z mazowieckiej straży pożarnej powiedział RDC, że na miejscu jest grupa poszukiwawcza z psami tropiącymi, a także ze sprzętem wykorzystywanym przy katastrofach budowlanych, takim jak kamery wziernikowe i geofon.
Kierowcy jadący ulicą Kawęczyńską muszą liczyć się z utrudnieniami.
ZOBACZ TAKŻE: USA: Sześć osób zginęło po zarwaniu balkonu>>>