W 2006 roku w wybuchu metanu i pyłu węglowego 1030 metrów pod ziemią zginęło 23 górników.

Sąd rozpoznaje odwołania od wyroku, który zapadł 15 stycznia ubiegłego roku przed Sądem Okręgowym w Gliwicach. Po ponad sześciu latach procesu sąd I instancji skazał wówczas na trzy lata więzienia byłego szefa działu wentylacji Marka Z. 14 innych oskarżonych - wśród nich były dyrektor kopalni, Kazimierz D., dla którego prokuratura domagała się siedmiu lat pozbawienia wolności - usłyszało wyroki w zawieszeniu.

Reklama

Dwóch pozostałych zostało uniewinnionych. W toku sprawy zgromadzono 66 tomów akt, przesłuchano blisko 350 osób i odbyło się 150 rozpraw.

Wyrok z I instancji zaskarżyła zarówno obrona jak i prokuratura. Zdaniem prokuratora przełożeni mieli świadomość zagrożeń, a mimo to szafowali życiem pracowników, nakazując im kontynuowanie prac mimo przekroczenia dopuszczalnych stężeń metanu.