W środę po południu agenci CBA weszli weszli do siedziby PZU przy ul. Jana Pawła II, w celu zabezpieczenia dokumentacji dotyczącej jednego z dużych projektów informatycznych - poinformował Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA

Reklama

Według "Gazety Polskiej", która napisała o sprawie, przetarg mógł kosztować Grupę PZU 200 milionów złotych. Chodzi o umowę na oprogramowanie zawartą w październiku 2004 roku przez PZU Życie.

Na tę chwilę możemy potwierdzić, że służby państwowe zabezpieczyły dokumentację w spółce. PZU deklaruje pełną współpracę z właściwymi instytucjami celem pomocy w wyjaśnieniu sprawy - poinformowało PAP biuro prasowe PZU.

To pierwsze godziny tego postępowania, nie możemy ujawniać żadnych szczegółów - powiedział Kaczorek.

Według mediów postępowanie to pokłosie niedawnego audytu przeprowadzonego przez resort skarbu.

Agencja Gazeta / Fot. Dariusz Borowicz Agencja Gazeta

Jak spekuluje Radio ZET, akcja CBA w PZU to efekt wojny w zarządzie spółki. Jak podaje Radio ZET prezes całej grupy, uważany za człowieka Zbigniewa Ziobry, Michał Krupiński stara się doprowadzić do dymisji prezesa PZU Życie.

CBA zabezpiecza dokumenty w siedzibie Straży Miejskiej w Warszawie

W siedzibie Straży Miejskiej w Warszawie, CBA zabezpieczała dokumentację ws. niektórych przetargów i zamówień publicznych - poinformował PAP Piotr Kaczorek z CBA. - W ramach śledztwa prowadzonego przez delegaturę CBA w Lublinie, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prowadzimy działania dotyczące nieprawidłowości przy tych przetargach - wyjaśnił.

Zabezpieczmy dokumenty, dane teleinformatyczne, korespondencję internetową związaną z realizacją wybranych przetargów. Po tych czynnościach dokumenty i dane zostaną poddane analizie - powiedział PAP funkcjonariusz CBA. Zaznaczył że śledztwo jest wielowątkowe i wcześniej w jego toku CBA zabezpieczało dokumenty w wydziale transportowym biura organizacji Miasta Stołecznego Warszawy. Nie sprecyzował jakiego okresu dotyczą kontrolowane przetargi.

Reklama

Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Michał Dziekański powiedział, że czynności CBA są wykonywane w postępowaniu dotyczącym "organizacji i prowadzenia postępowań o udzieleniu zamówień publicznych, nie tylko w Straży Miejskiej". Nie chciał jednak ze względu na dobro śledztwa ujawniać szczegółów. Dodał, że czynności prowadzone są też "poza Warszawą", nie ujawnił jednak jakich instytucji dotyczą.

Pytana o sprawę Monika Niżniak z referatu prasowego Straży Miejskiej potwierdziła, że agenci CBA prowadzą czynności w siedzibie SM. - Zapewniamy im ze swoją strony współpracę we wszelkim możliwym zakresie - powiedziała.

CBA rozpoczęło kontrolę w 16 urzędach marszałkowskich

W 16 urzędach marszałkowskich CBA rozpoczęła kontrolę rozdziału i wydatkowania środków unijnych. Sprawdzane są też oświadczenia majątkowe marszałków województw.

Kaczorek wyjaśnił, że "kontrola dotyczy przede wszystkim tych projektów, w których urząd marszałkowski sam przyznawał sobie środki, sam je realizował i później sam rozliczał".

Jak sprecyzował, kontrolą objęte są "określone przepisami prawa procedury podejmowania i realizacji decyzji w przedmiocie wsparcia finansowego udzielanego przez urzędy marszałkowskie w ramach wybranych programów operacyjnych na lata 2007-2013". - Łączna suma środków zaangażowanych w 16 programów regionalnych w tych latach wyniosła 17,3 mld euro - poinformował Kaczorek.

Zaznaczył, że działania kontrolne CBA obejmą także osoby odpowiedzialne za podejmowanie decyzji w instytucjach uczestniczących we wdrażaniu programu operacyjnego - od etapu samego podjęcie decyzji o dofinansowaniu projektu do weryfikacji wniosku o płatność.

Równolegle do wszczynanych postępowań kontrolnych przeprowadzane będą przez CBA analizy oświadczeń o stanie majątkowym marszałków województw. Zarządy województw pełnią kluczową rolę w zarządzaniu i wdrażaniu Regionalnych Programów Operacyjnych - dodał.