Za sprzedaż tabletek "dzień po" groziłoby do dwóch lat więzienia.
Jak podaje Radio TOK FM jednym ze zwolenników takiej regulacji jest poseł niezrzeszony Jan Klawiter. - Jest oczywiste, że środki wczesnoporonne są dla nas nie do przyjęcia. One burzą pewien ład, bo powodują to, że zabija się życie w "fazie przedkoncepcyjnej" - uważa poseł.
Projekt trafił do Sejmu w trybie petycji, który umożliwia zgłaszanie ustaw organizacjom społecznym. A różni się od ustaw obywatelskich tym, że nie musi się pod nim podpisać określona liczba osób.
O tym, czy taki projekt skierowany zostanie do laski marszałkowskiej ostatecznie zdecyduje sejmowa komisja ds. petycji. Ma na to 3 miesiące.