Posiedzenie aresztowe odbyło się w nocy z poniedziałku na wtorek. O przychyleniu się do wniosku prokuratury przez sąd i zastosowaniu tymczasowego aresztowania – poinformowała we wtorek rano PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Violetta Niziołek.
Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Za zarzucane mu przestępstwa grozi łącznie do 12 lat więzienia.
Mężczyzna podczas wcześniejszego przesłuchania przez policję nie przyznał się do popełnia zarzucanych mu czynów. - Powiedział policji, że nie pamięta, co się stało - powiedziała Nizołek.
Do tragicznego wypadku doszło tuż po północy na ul. Sobieskiego w Jeleniej Górze. Według ustaleń policji, 30-letni obywatel Ukrainy zjechał z drogi i uderzył w dwie nastolatki idące chodnikiem. 14- i 16-latka zginęły na miejscu. Terenowe auto przebiło jeszcze barierki i wpadło do rzeki. Policja podała, że kierowca miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie.
Kierowca i podróżująca z nim kobieta trafili do szpitala.
W poniedziałek prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła ogłosił w mieście trzydniową żałobę.