Jak poinformował oficer prasowy gliwickiej komendy policji nadkomisarz Marek Słomski, tuż po godz. 13 na ul. Zygmuntowskiej w Gliwicach-Łabędach, samochód osobowy volkswagen jetta zderzył się czołowo z autobusem komunikacji miejskiej.
Mimo akcji reanimacyjnej nie udało się uratować życia pasażera z przedniego siedzenia samochodu osobowego – 20-letniego mężczyzny.
Ciężko ranne zostały pozostałe cztery osoby podróżujące samochodem. – Ciężko rannego kierowcę zabrał do szpitala śmigłowiec LPR. Trzy poważnie ranne osoby siedzące na tylnym siedzeniu przewieziono do szpitali – podał nadkom. Słomski.
Pod opiekę lekarzy trafiła również ciężarna pasażerka autobusu, która źle się poczuła. Niewykluczone – dodał rzecznik gliwickiej policji – że również inni pasażerowie autobusu mogą się uskarżać na powypadkowe dolegliwości.
Na miejscu trwają oględziny z udziałem policyjnej ekipy dochodzeniowo-śledczej oraz prokuratora. – Ze wstępnych informacji wynika, że tuż przed zderzeniem volkswagen jetta wyprzedzał prawidłowo jadącą taksówkę. Jednak dokładny przebieg, przyczyny i okoliczności tego tragicznego wypadku wyjaśni wszczęte w sprawie dochodzenie – dodał rzecznik.
Kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami. Droga może być zablokowana do ok. godz. 18 – podał nadkom. Słomski.
To już drugi we wtorek wypadek z udziałem miejskiego autobusu w aglomeracji śląskiej. Do pierwszego doszło około południa na ul. Bagiennej w Katowicach, gdzie w tył autobusu linii E jadącego do Jaworzna uderzyła ciężarówka z piaskiem.
Obrażenia odniosło w nim dziewięć osób. Najciężej ranna została przetransportowana do szpitala śmigłowcem. Według policji przyczyny wypadku na razie nie są znane. Jak podano, kierowca ciężarówki (jeden z poszkodowanych) był trzeźwy, podobnie jak kierujący autobusem.