Poniedziałkowy wyrok dotyczył ostatniej z nieruchomości, o które przed stołecznym sądem toczyły się procesy w sprawach ich posiadania i użytkowania przez Rosję. W odrębnym postępowaniu trwa jeszcze spór sądowy o wydanie nieruchomości przy Bobrowieckiej 2b, czego domagają się władze Warszawy.
Strona pozwana nie stawiła się na wyznaczoną rozprawę w celu rozpoznania tej sprawy, nie zajęła też stanowiska. Wobec tego na podstawie Kodeksu postępowania cywilnego sąd uznał za prawdziwe twierdzenia strony powodowej podniesione w pozwie - powiedział w uzasadnieniu poniedziałkowego wyroku sędzia Paweł Pyzio.
Skarb Państwa reprezentowany przez Prokuratorię Generalną domagał się - w związku z "bezumownym użytkowaniem" przez ambasadę Rosji nieruchomości przy Bobrowieckiej 2b w latach 2009-2015 - ponad 8,9 mln zł. SO uznał, że roszczenie jest uzasadnione. Wcześniej przed stołecznym sądem zapadły wyroki w procesach odnoszących się do innych takich warszawskich nieruchomości - przy ul. Kieleckiej 45 i Sobieskiego 100.
Federacja Rosyjska użytkuje w Polsce kilkanaście nieruchomości, m.in. w Warszawie. Część obiektów ma uregulowany stan prawny - są albo własnością Federacji Rosyjskiej, albo Rosja korzysta z nich na podstawie ważnych umów. Część nieruchomości strona rosyjska użytkuje bez ważnych - według polskiej strony - umów. Za te nieruchomości od jakiegoś czasu magistraty w Warszawie, a także w Gdańsku, naliczają opłaty i wzywają stronę rosyjską do ich uregulowania. Wobec braku odzewu występują na drogę sądową.