Oświadczenie w tej sprawie opublikowali współprzewodniczący grupy ds. współpracy parlamentarnej z Polską Oksana Jurynec i Mykoła Kniażycki.
Oceniamy tę inicjatywę, jako świadomą prowokację polityczną, której celem jest poniżenie godności narodu ukraińskiego, pogłębienie rozbratu (między narodami – PAP) oraz zniszczenie pozytywnych rezultatów pojednania między naszymi narodami, do którego nawoływał papież Jan Paweł II – napisali.
Deputowani przypomnieli, że pomnik, który miałby stanąć w Parku Pamięci Narodowej w Toruniu, pierwotnie miał być umieszczony w Jeleniej Górze, jednak władze tego miasta nie zgodziły się na ten monument – jak zaznaczyli - "przez jego skandaliczną formę". Bez sukcesu zakończyły się także dążenia organizacji antyukraińskich do ustawienia pomnika w innych polskich miastach – czytamy w oświadczeniu.
Jurynec i Kniażycki przypomnieli, że działający w Toruniu instytut im. św. Jana Pawła II "Pamięć i Tożsamość" wystąpił z inicjatywą honorowania Ukraińców, którzy ratowali Polaków przed UPA. Dziś stało się jasne, że ta niby szlachetna inicjatywa ma po prostu "przykryć" sprawę wspomnianego pomnika – stwierdzili autorzy oświadczenia.
Deputowani ukraińskiego parlamentu uważają, że pomnik, który chce umieścić w Toruniu ojciec Tadeusz Rydzyk, przeniesie Polaków i Ukraińców w "orwellowski świat odwróconych pojęć", w którym pod instytutem imienia Jana Pawła II rozpala się konflikty na tle narodowościowym.
Dla nas oczywiste jest, że takie inicjatywy są elementem wojny hybrydowej prowadzonej przeciwko Ukrainie i całemu narodowi ukraińskiemu, którą od lat prowadzą w Polsce siły antyukraińskie i rosyjska piąta kolumna – czytamy.
Jurynec i Kniażycki zwrócili się także do nuncjuszy apostolskich na Ukrainie i w Polsce z prośbą, by przeciwstawili się projektowi "skandalicznego pomnika" w Toruniu.
Projekt pomnika zbrodni wołyńskiej, który ma stanąć w Toruniu, przedstawia m.in. dziecięce głowy wbite na sztachety płotu oraz dziecko nabite na widły, które mogą kojarzyć się z herbem Ukrainy, tryzubem.
11 lipca 1943 r. rozpoczęła się masowa akcja przeciwko ludności polskiej przeprowadzona przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) na Wołyniu, określana mianem rzezi wołyńskiej. Tego dnia, nazwanego później Krwawą Niedzielą, zaatakowano ludność blisko 100 polskich miejscowości. Historycy oceniają, że podczas rzezi wołyńskiej zginęło od 30 do 60 tys. Polaków. Strona ukraińska ocenia swoje straty na 10-12, a nawet 20 tys. ofiar, przy czym część ofiar zginęła z rąk UPA za pomoc udzielaną Polakom lub odmowę przyłączenia się do sprawców rzezi.