Jak wynika z informacji money.pl, finanse Martyny Wojciechowskiej trafią pod lupę Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Agenci sprawdzą dokumenty, mogą w każdej chwili wnioskować o dodatkowe informacje, dokumentu, a później - po wstępnych wnioskach - rozpocząć kontrolę.
Odpowiednia komórka Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeanalizuje oświadczenia majątkowe dyrektor w Narodowym Banku Polskim Martyny Wojciechowskiej. Z początku są to tylko czynności analityczne, które mogą się przekształcić w kontrolę po pewnym czasie - potwierdzają przedstawiciele CBA w rozmowie z money.pl. Informacje potwierdza rzecznik CBA Temistokles Brodowski.
CBA nie informuje, ile może potrwać analiza dokumentów. Nie komentuje również, czy Biuro zauważyło jakieś nieścisłości w dokumentach i kiedy zapadła decyzja o sprawdzeniu finansów Wojciechowskiej.
W ciągu jednego roku Wojciechowska zarobiła blisko… cztery razy tyle, ile w poprzednim. Jej przychód zwiększył się o 350 proc. rok do roku. Wyniósł 392 tys. zł. I informuje o tym sama Wojciechowska.