– Byłem tą osobą, która sprzeciwiła się narodowcom, którzy uniemożliwili panu z Towarzystwa Ukraińskiego przeprowadzenie tego happeningu, czyli spotkania z mieszkańcami Przemyśla – powiedział Tomasz Grabowski ze stowarzyszenia Obywatele RP.

Reklama

– Oni się zachowywali agresywnie, wrzeszczeli "banderowcy”, puszczali bardzo głośną muzykę. Ja zwróciłem się do tych narodowców i głośno mówiłem "precz z polskim faszyzmem” – dodał Grabowski.

Według funkcjonariuszy, mężczyzna nie chciał się też wylegitymować. Sprawa trafiła do prokuratury.

– Policjanci poinformowali tego mężczyznę, że to co krzyczy zostało zakwalifikowane, jako znieważenie narodu polskiego – powiedziała Marta Fac z policji w Przymyślu.

– Mężczyzna nie chciał podać swoich danych osobowych, usiadł na płycie rynku, co stanowi bierny opór, dlatego został przetransportowany do radiowozu i przewieziony na komendę – dodała policjantka.

Trwa ładowanie wpisu