"Konie złośliwie pogryzły mi samochód!" - z takim zgłoszeniem przyszedł do policjantów z Goleniowa jeden z mieszkańców. Funkcjonariusze myśleli, że to żart. Uśmiechając się pod nosem, poszli jednak obejrzeć dowód przestępstwa - volkswagena golfa.

Ku swemu zdziwieniu, ujrzeli na karoserii samochodu dziwnie wyglądające zadrapania. Na ich podstawie trudno było jednak określić, w jaki sposób powstały i kto dokonał tego dzieła. Wszystko stało się jasne dopiero, kiedy na spojlerze znaleziono wyraźny ślad wielkiej, końskiej szczęki.

Poszkodowany jest przekonany, że auto zniszczyły mu złośliwe bestie należące do sąsiada. Puszcza on ponoć swą klacz i źrebaka luzem, a te dla zabawy obgryzają lakier z zaparkowanych w pobliżu aut. Sprawa jest w toku.



Reklama

Policjanci twierdzą, że najprawdopodobniej właściciel zwierząt trafi przed sąd grodzki, który - jeśli zostanie skazany - może ukarać go wysoką grzywną, która pozwoli na lakierowanie zniszczonego auta.