Uchwałę o budowie pomnika upamiętniającego Bitwę Warszawską 1920 r. na placu Na Rozdrożu niemal jednogłośnie poparli warszawscy radni w lipcu bieżącego roku. Już wtedy stołeczny konserwator zabytków zapowiadał, że monument nie będzie gotowy na setną rocznicę bitwy, przypadającą 15 sierpnia 2020 r.

Reklama

Wstępny kalendarz realizacji uchwały zakładał ogłoszenie konkursu w lipcu, a początek prac architektonicznych - w grudniu. Michał Krasucki powiedział PAP w poniedziałek, że nastąpiło przesunięcie o około dwa miesiące.

To wynika z uzgodnień, jakie prowadziliśmy z zarządcami na placu Na Rozdrożu, w kontekście zagospodarowania samego terenu. Tam jest kilka kwestii, np. przejścia podziemne i ewentualna decyzja o ich likwidacji, czy problem z wykorzystaniem zieleni i rozwiązań wodnych w przyszłym projekcie - zaznaczył konserwator. Innym powodem było dwumiesięczne oczekiwanie na potwierdzenie udziału wszystkich członków sądu konkursowego.

Jak wyjaśnił Krasucki, w sądzie konkursowym zasiadają zarówno przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, jak i PiS. Są też przedstawiciele MKiDN i wicepremiera Piotra Glińskiego, a także eksperci - architekci, urbaniści, rzeźbiarze. Zadbaliśmy o to, żeby był pełen przekrój sądu konkursowego. Wydaje się, że jest to dobra grupa, liczy sobie piętnaście osób - wskazał.

Stołeczny konserwator poinformował, że konkurs zostanie ogłoszony w grudniu, a procedura, która wyłoni zwycięską pracę, zakończy się w pierwszym kwartale przyszłego roku, chyba że będą odwołania. Wtedy to się przedłuży - zastrzegł. Potem rozpocznie się projekt budowlany.

Natomiast budowa pomnika w przyszłym roku, rocznicowym, nie jest zagrożona - zapewnił Krasucki. Pierwsza połowa przyszłego roku to prace projektowe i pozwolenia, a druga połowa to już budowa. Oczywiście, to też będzie zależało od tego, jaka praca zostanie wyłoniona w konkursie. To może mieć wpływ na realizację, w jedną jak i w drugą stronę - dodał.

Stołeczny konserwator zabytków odniósł się w rozmowie z PAP do dyskusji nad pomysłem powstania łuku triumfalnego w rejonie Wisły na cześć bitwy z 1920 roku. Moim zdaniem ta dyskusja się zakończyła w momencie, kiedy warszawscy radni obu opcji podjęli uchwałę o lokalizacji na placu Na Rozdrożu. Natomiast obszar samej Wisły nie jest w zarządzie miasta - powiedział.

Budowa łuku triumfalnego upamiętniającego bitwę z 1920 r. to inicjatywa Fundacji Towarzystwa Patriotycznego, której założycielem jest satyryk Jan Pietrzak. Uważa on, że najlepszym pomysłem byłaby budowa łuku łączącego dwa brzegi Wisły.

Reklama

Kwestia upamiętnienia bitwy warszawskiej została poruszona podczas piątkowej sesji pytań i odpowiedzi (Q&A) premiera Mateusza Morawieckiego na Facebooku. Szefa rządu zapytano wówczas, kiedy powstanie pomnik na cześć tego wydarzenia. Premier odpowiedział, że jest zwolennikiem budowy łuku triumfalnego upamiętniającego bitwę i zaznaczył, że wspiera fundację, która o to zabiega.