Wszyscy pracowali na statku obsługującym jedną z platform wiertniczych należących do włoskiego koncernu paliwowego. Jak powiedział rzecznik, załoga została poinformowana o zagrożeniu wybuchem i zmuszona do zejścia na ląd. Statek opuściło czterech Hindusów i dwóch Polaków - wszyscy zostali porwani.

Reklama

Na razie poszukiwania porwanych nie przyniosły rezultatu - informuje agencja Reuters. Szaniawski zapewnił, że MSZ jest w stałym kontakcie z rodzinami uprowadzonych.

W Nigerii co i rusz dochodzi do porwań obcokrajowców pracujących w sektorze paliwowym. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy w delcie Nigru uprowadzono dla okupu już ponad 200 cudzoziemców, w tym także kilku Polaków, głównie pracowników zagranicznych firm naftowych.

Uprowadzeń dokonują zarówno przestępcze gangi, jak i rebelianci z Ruchu na Rzecz Wyzwolenia Delty Nigru (MEND), który domaga się przeznaczania większej części zysków z eksportu ropy na potrzeby cierpiącej nędzę lokalnej ludności. Zakładnicy są z reguły zwalniani zdrowi i cali po zapłaceniu okupu. Nigeria jest największym eksporterem ropy w Afryce i ósmym na świecie.

Reklama