Jak dowiedziało się radio RMF w prokuraturze w Celle, po biznesmena do Niemiec pojadą policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Były senator w eskorcie trafi na pokład samolotu, a później do aresztu tymczasowego w Warszawie.

Reklama

Stokłosa wpadł podczas rutynowej kontroli pod Hamburgiem. Na początku nie chciał pokazać paszportu broniąc się, że jest dyplomatą. Wreszcie jednak uległ policji. Wtedy funkcjonarisuze sprawdzili biznesmena w Systemie Informacyjmym Schengen. Okazało się, że szukają go polskie służby. Stokłosa może usłyszeć łącznie 22 zarzuty.

Biznesmen był poszukiwany w związku z tzw. aferą w Ministerstwie Finansów. Były senator miał za łapówki uzyskiwać wielomilionowe umorzenia podatkowe, a pomagali mu w tym skorumpowani urzędnicy resortu i poznański sędzia.