Według NIK, która skontrolowała stan bezpieczeństwa w 66 szkołach, jest naprawdę źle. Uczniowie nie mają zapewnionego nawet minimum bezpieczeństwa. W wielu szkołach, na przykład w razie pożaru, nie wiedzą, jak uciekać, bo nie ma planów ewakuacji. W innych muszą uważać, by nie zażywać leków ze szkolnych apteczek. W jednej ze szkół znaleziono medykamenty starsze niż większość uczniów. Były przeterminowane o - uwaga - 17 lat.

Reklama

Na porządku dziennym są niedziałające albo niekonserwowane od lat przewody wentylacyjne.

"Te wyniki są bardzo niepokojące. Trudno z nich wyciągnąć jakieś optymistyczne wnioski" - mówi wiceprezes NIK Józef Górny.

Jak podkreślił, wśród skontrolowanych szkół - tylko w jednej nie wykryto żadnych nieprawidłowości. "Jest to Szkoła Podstawowa nr 2 im. Jana Kilińskiego w Oleśnicy (Dolnośląskie), kierowana przez panią dyrektor Marię Susidko" - powiedział wiceprezes NIK.