Chłopcy poukładali na torowisku deski, gałęzie oraz stare meble - wersalkę i stół. Na szczęście zanim przyjechał pociąg, wpadli w ręce Straży Ochrony kolei. Ci z kolei przekazali ich policji.

Reklama

Podczas przesłuchania wyznali, że zrobili to... z nudów.

Zapora na torach natychmiast została usunięta. Za stworzenie zagrożenia dla pociągów i ludzi grozi 17-latkom nawet do ośmiu lat więzienia.