Zapalniczki będą musiały być tak skonstruowane, by pocieranie o krzemień było trudne nawet dla dorosłych. Mało tego, nawet zapalniczki z zabezpieczeniami nie będą mogły przypominać np. pistoletu, butelki, czy telefonu komórkowego. Zapalniczki-gadżety to bowiem rzeczy, którymi - według urzędników Komisji Europejskiej - bardzo często lubią bawić się dzieci.
Komisja podała statystyki, z których wynika, że co roku w krajach Unii Europejskiej ginie około 40 osób tylko dlatego, że ktoś pozwolił dziecku bawić się zapalniczką. To dlatego Komisja Europejska już w ubiegłym roku podjęła decyzję o wycofaniu ze sprzedaży zwykłych zapalniczek. Polska zobowiązała się, że dostosuje się do tej decyzji od 11 marca 2008 roku.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował dziś, że każdy, kto wprowadzi na rynek zakazany produkt, może dostać karę nawet do 100 tysięcy złotych.
Od marca palacze muszą zmienić nawyki. Kupując papierosy, nie wezmą przy okazji zwykłej zapalniczki, bo zakazała tego Komisja Europejska. Maszynki te są ponoć groźne dla dzieci. Teraz można będzie kupić tylko te, które mają specjalne zabezpieczenia, np. zatrzaski. Unijni urzędnicy nie mają jednak zastrzeżeń do zapałek. Te kupimy bez problemu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama