Skąd taki pomysł? "Dzisiaj eksponowanie nikotynizmu w filmach stanowi dla dzieci największą zachętę. Połowa młodych palaczy właśnie pod tym wpływem sięga po pierwszego papierosa" - tłumaczy inicjatywę nowojorski komisarz do spraw zdrowia publicznego Richard Daines.
I właśnie dlatego wystarczy, że któryś z bohaterów zapali papierosa, film od razu dostanie kategorię "R" - niedozwolone dla widzów poniżej 18 lat. Ale włodarze Nowego Jorku, który jako jeden z pierwszych w USA wprowadził zakaz palenia w barach i restauracjach, zostawiają filmowcom furtkę. Taryfa ulgowa przysługiwać będzie tym filmom, które wprost ukazują szkodliwe skutki nałogu lub palące postacie historyczne, czyli np. uwielbiającego cygara byłego premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla.
Specjalne ogłoszenia, które mają przekonywać do oznaczania "niezdrowych" dla młodzieży filmów, ukazały się w największych amerykańskich gazetach, m.in. w "Wall Street Journal" i "New York Times".