Kobieta zatrzymała auto i zaczęła gasić płonącą na mężczyźnie odzież. Wezwała też karetkę pogotowia. Nieprzytomnego, poparzonego mężczyznę przewieziono do szpitala.

Reklama

"Przy mężczyźnie nie znależliśmy żadnych dokumentów, policja i służby medyczne nie znają jego tożsamości. Jego wygląd wskazuje, że może mieć około 25-30 lat - opowiada Anna Siwek, rzecznik prasowa warmińsko-mazurskiej policji.

W pobliżu miejsca zdarzenia policja znalazła butelki po denaturacie i alkoholu. Nie wiadomo jednak, czy ich zawartość miała jakiś związek z płonącym mężczyzną.