Jak informuje radio RMF, strzelca ze Starych Babic zatrzymała już warszawska policja. Mężczyzna uszkodził kilka samochodów. Nie trafił na szczęście w żadnego człowieka, choć od tragedii - takiej jak ta z Sadyby - było właściwie o włos.
Wczoraj celujący z okna swego mieszkania mężczyzna postrzelił przechodnia. Miał broń myśliwską i trzy promile alkoholu we krwi. Ofiara bandyty - trafiony w głowę 26-letni mężczyzna - na szczęście przeżyje, choć czeka go operacja.