"Prezydent Kaczyński zwrócił się do prezydenta Juszczenki o jak najszybsze odblokowanie badań archeologicznych na terenie cmentarza w Bykowni" - mówi DZIENNIKOWI dyrektor biura spraw zagranicznych w Kancelarii Prezydenta RP Mariusz Handzlik. "Uzyskaliśmy zapewnienie, że sprawa zostanie załatwiona."

Reklama

Choć ze strony prezydenta Juszczenki konkretna data nie padła, to, jak twierdzi dyrektor Handzlik, "problem ma być rozwiązany natychmiast".

O Bykowni z premier Julią Tymoszenko rozmawiać będzie również Donald Tusk podczas rozpoczynającej się dziś wizyty w Kijowie. Prawdopodobnie temat ten pojawi się także podczas rozmów polskiego premiera z prezydentem Juszczenką. Jak dowiedział się DZIENNIK u jednego z wysokich rangą dyplomatów w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, Donald Tusk będzie naciskał na swych rozmówców, by zgoda na wykopaliska zapadła jak najszybciej.

Kilka dni temu Światosław Szeremeta, odpowiedzialny za Bykownię członek ukraińskiej komisji ds. upamiętnienia ofiar wojny i represji, stwierdził w rozmowie z DZIENNIKIEM, że jakiekolwiek prace archeologiczne na terenie memoriału zostały wstrzymane przez ukraiński Instytut Pamięci Narodowej na czas nieokreślony do momentu uchwalenia przez samorząd Kijowa planu zagospodarowania przestrzennego tego miejsca. Z tego powodu zaplanowane na ten rok wykopaliska w Bykowni trzeba było odwołać.

Reklama

Opór Ukraińców uniemożliwia pełne wyjaśnienie zbrodni katyńskiej. W Bykowni spoczywać może nawet trzy tysiące polskich wojskowych, policjantów i urzędników, na co wskazują badania rozpoczęte w ubiegłym roku. Wszyscy zostali zamordowani w kijowskim więzieniu wiosną 1940 r. na mocy tego samego rozkazu sowieckich przywódców, co polscy oficerowie w Katyniu, Charkowie i Twerze.