Orzeł w koronie, a obok niego falanga - symbol Obozu Narodowo-Radykalnego. Poniżej adres strony internetowej ONR. Takie naklejki pojawiły się na ulicach walijskiego Llanelli. Mieszkańcy obawiają się rasistowskich ataków. Tym bardziej, że całkiem nie tak dawno policja nakazała zamknąć antypolską stronę WWW stworzoną przez Walijczyków z Llanelli - czytamy na stronie goniec.com.
>>>Polak skopany na ulicy zmarł w angielskim szpitalu
W maju jeden z mieszkańców tego miasta stworzył antypolską stronę internetową. Wykorzystał do tego popularny na Wyspach serwis społecznościowy Facebook. "Liczba mieszkańców Llanelli to 60 tys. osób, Polacy to już prawie 10 tys. z nich. Zabierają nam pracę i nie mają szacunku dla naszego miasta. Pozbądźmy się ich” - pisał autor strony.
Wielu Polaków wyrażało oburzenie z powodu rasistowskich treści, jakie prezentowano na stronie, i domagało się jej zamknięcia. Kiedy wreszcie policja wydała nakaz usunięcia profilu, odetchnęli z ulgą. Radość nie trwała jednak długo.
"Teraz martwi nas to, że w naszym mieście w swoje szeregi werbują polscy neofaszyści. Próbują nakłaniać Polaków do nienawiści rasowej. Porozwieszali na przystankach naklejki z adresem strony internetowej, którą mogą odwiedzić zainteresowani" - żali się Halina Ashley, kierownik Stowarzyszenia Współpracy Polsko-Walijskiej w Llanelli.
Jej organizacja zdążyła już poinformować o tym fakcie policję. Funkcjonariusze przyglądają się sprawie i starają się ustalić, czy nosi ona znamiona "hate crime" - przestępstwa na tle nienawiści rasowej. Na stronie ONR można znaleźć na przykład wzory naklejek i ulotek z hasłami: "Nie ma litości dla wrogów polskości".