Mężczyzna, który w sobotę podpalił się na stacji paliw w Gdańsku, zmarł w nocy z wtorku na środę w Małopolskim Centrum Poparzeń w Szpitalu Specjalistycznym w Krakowie. Do tej placówki trafił w niedzielę nad ranem.
Informację o śmierci 22-latka potwierdziła PAP w środę rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk. Mężczyzna zmarł w nocy z wtorku na środę w Krakowie - powiedziała PAP Wawryniuk. Na stacji benzynowej przy al. Grunwaldzkiej w Gdańsku Oliwie w sobotę wieczorem podpalił się mężczyzna. Policja otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu w sobotę tuż przed godziną 20. Według świadków, mężczyzna przyszedł na stację, nalał benzynę do przedmiotu przypominającego kanister, a następnie oblał się nią i podpalił.
Był podejrzewany o udział w morderstwie?
Mężczyzna został przewieziony do szpitala w Gdańsku. Był w bardzo ciężkim stanie. W niedzielę został przetransportowany do Małopolskiego Centrum Poparzeń w Szpitalu Specjalistycznym w Krakowie. Lokalne media podały, powołując się na nieoficjalne doniesienia, że mężczyzna ma mieć związek z zabójstwem 57-latka, którego ciało znaleziono w sobotę w jednej z kamienic przy ul. Wybickiego w Kościerzynie. Szczegółowe badania wyjaśnią, czy zmarły 22-latek był poszukiwany przez nas jako osoba, która ma związek z zabójstwem w Kościerzynie - powiedziała PAP Wawryniuk