Rzecznik resortu zdrowia podczas briefingu był pytany m.in. o to, kiedy można się spodziewać rekomendacji w sprawie szczepień przeciw COVID-19 dzieci młodszych. - Rekomendacja ta jest ściśle związana z wynikami badań, które obecnie prowadzą koncerny farmaceutyczne, w tym także w Polsce. Badania nad szczepionką Pfizer dla grupy wiekowej 5-12 lat toczą się m.in. w Polsce - odpowiedział Andrusiewicz.

Reklama

- Z pierwszych sygnalnych informacji, które otrzymujemy chociażby od prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, wynika, że szczepionka dla tej grupy wiekowej jest równie skuteczna, jak szczepionka dla grupy 12-17 lat, tzn. skuteczność jest w granicach 100 proc., tzn. że jest ona wyższa przynajmniej o 10 proc niż dla osób dorosłych – poinformował. Jednocześnie zastrzegł, że są to pierwsze informacje.

- Do końca września powinny zakończyć się badania. Wówczas ich wyniki zostaną przedłożone Europejskiej Agencji Leków (EMA). Wówczas EMA wydaje rekomendacje, na bazie tej rekomendacji i rekomendacji Rady Medycznej my wprowadzamy tę szczepionkę do obrotu i do szczepienia wśród dzieci 5-12 lat – podał Andrusiewicz.

"Nie ma drogi na skróty"

Pytany, czy nie będzie drogi na skróty, jeśli chodzi o szczepienie dzieci, podkreślił, że "nie ma drogi na skróty, jeśli chodzi o szczepienie kogokolwiek". - Muszą być najpierw wyniki badań klinicznych. Każda szczepionka jest dopuszczana po zakończeniu badań klinicznych – wyjaśnił.

Polscy pacjenci otrzymują szczepionkę przeciw COVID-19 jednej z czterech firm. Preparatami AstryZeneki i Jannsena (Johnson & Johnson) szczepione są wyłącznie osoby dorosłe. Szczepienia małoletnich w wieku 12-18 lat są wykonywane przy użyciu szczepionek w schemacie dwudawkowym: Comirnaty (Pfizer-BioN-Tech) przy zachowaniu rekomendowanego odstępu 21 dni między dawkami oraz Spikevax (Moderna) przy zachowaniu rekomendowanego odstępu 28 dni między dawkami.