Okazuje się, że zdecydowana większość z nas zostawia miejsce przy stole dla zbłąkanego wędrowca (72 proc.), przestrzega postu (69 proc.), kładzie siano pod obrus (59 proc.) i stara się nie kłócić z bliskimi (65 proc.).

Tego dnia żadne inne danie nie jest tak popularne w polskich domach jak smażony karp (85 proc.). Konkuruje z nim tylko barszcz z uszkami (65 proc.). Na przeciętnym polskim stole pojawi się od 6 do 11 potraw (najczęściej wymieniana odpowiedź - 40 proc. wskazań).

Reklama

Co czwarty Polak zasiądzie do wigilijnego stołu około godz. 18., 19 proc. - gdy na niebie zaświeci pierwsza gwiazda. Niemal wszyscy (96 proc.) przełamią się opłatkiem i złożą sobie życzenia. Trzy czwarte da prezenty bliskim. 31 proc. Polaków, jak zawsze, pójdzie na pasterkę, na którą, tylko czasami, chodzi 44 proc. Sondaż przeprowadziła przez GfK Polonia od 4 do 9 grudnia na 1000-osobowej grupie dorosłych.

Nasze przywiązanie do tradycji jest naprawdę silne. Na przykład wielu z nas postawi na stole dania z karpia, mimo że nie lubimy jego tłustego i ościstego mięsa. Tak przynajmniej wynika z internetowej sondy DZIENNIKA. Aż 44 procent jej uczestników stwierdziła, że karp jest niesmaczny. Większość przyznała jednak (51 procent), że nie wyobraża sobie Wigilii bez tej ryby.